Niestety, przyszło mi zacząć bloga od derbów Borussii z Schalke.
Schalke 04 2 - 1 Borussia Dortmund
Uprzedzam, jeżeli ktoś jest tu tylko po to by czytać miłe komentarze o meczu to już może wyłączyć tą stronę ponieważ mecz był jaki był i wszystko jest prawdą jednak pisane jest pod wpływem emocji i komuś może się nie spodobać moje zdanie.
Zacznijmy od tego że derby to niby powód do dumy, gdy można pokonać największego wroga. Każde derby wyczekiwane są z niecierpliwością, w końcu mamy tylko dwa takie mecze w sezonie, w szczególności te derby są bardzo ważne, nazwane są w końcu matką derbów.
Najbardziej boli to, że chłopcy przeszli obok meczu. Zero zaangażowania szczególnie w pierwszej połowie, chyba mają jeszcze za dobre humory z meczu LM. Ogólnie rzecz biorąc ktoś tu zaczyna gwiazdorzyć ... Nie rozumiem tego, każdy ostatnio dobry mecz przeplatany jest kompletną porażką. Rozumiem, zdarza się, ale chłopcy chyba nie rozumieją czym są Revierderby, to był mecz o honor nie o punkty. Nie mam pojęcia dlaczego Bayer nas jeszcze nie wyprzedził w tabeli. Każda nasza strata punktów = strata punktów Bayeru. Może gdybyśmy w końcu dostali i zobaczyli, ze nie jest tak kolorowo to chłopcy by się ruszyli i w końcu grali z pełną motywacją.
Jak już wspomniałam kompletny brak zaangażowania według mnie jedyne walczące osoby to Reus, Goetze, Bender też się starał no i Roman cóż mógł bronić lepiej, ale miał kilka trudnych sytuacji które obronił.
Starali się trochę, ale i tak było źle.
Po 1. Mario ostatnio zaczął grać samolubnie, egoistycznie. Wiadomo chce coś ugrać, strzelić ale poco strzelać skoro widać, że kolega jest na lepszej pozycji, a ten i tak sam wali do przodu...
Po 2. Lewy... fajnie stara się ale też czasami wali bezmyślnie na bramkę. A jak już niebezmyślnie to ma 100% sytuacje której i tak nie wykorzystuje. Wczoraj strzelił prosto w bramkarza, gdzie powinien paść gol, ale nie no bo trzeba zwalić. Jedyny jego celny strzał to chyba tylko ten w Mario...
Po 3. Roman jak pisałam wcześniej obronił parę sytuacji,nie było może pięknie ale może być. Za to obrona leży i kwiczy. Tragiczne błędy Suboticia i Hummelsa.
Po 4. Chyba jedyny plus, mam wrażenie, że wraca stary Nuri.
Chłopcy obudzą się jak stracimy drugie miejsce i będzie trzeba walczyć o wicemistrzostwo. Mam wrażenie, że przed każdym ligowym spotkaniem trzeba im puszczać hymn LM wtedy może graliby jak należy.
Wstyd, kibice tego nie zapomną, to był najważniejszy mecz, mówią, że ten mecz ważniejszy jest niż Mistrzostwo więc pytam się dlaczego tak grali. Uwielbiam i cenię trenera Kloppa, ale on również popełnił błąd nie wystawiając Reusa w wyjściowej jedenastce. Wiadomo Kevin największy kibic, ale co on mógł wnieść do tego meczu ? Myślę, że każdy zauważył, że nie wniósł kompletnie nic, przyznam się, że ja go nawet na boisku nie zauważyłam.
Z przykrością stwierdzam, że Shalke wygrało zasłużenie .
Nikt nie musi się zgadzać z powyższym tekstem, jest to moja opinia. Zapraszam do komentowania i dyskusji w komentarzach, bądź na GG [ 46642487 ]